Environment to z angielskiego środowisko / otoczenie. Hasło to funkcjonuje też jako szeroki street artowy termin określający wszelkie działania przestrzenne, które naturalnie uzupełniają zastane terytorium. Poniżej kilka przykładów większego formatu:
Action Painting wywodzi się z abstrakcjonizmu i jego najbardziej oczywistym przedstawicielem był Jackson Pollock. Kierunek ten znany też pod nazwą malarstwa gestu okres intensywnej progresji przeżywał w latach 40-50, jednak został zaadaptowany przez street art, lubujący się w działaniach spontanicznych i nieprzewidywalnych. Chlapanina abstrakcjonistów zyskała wymiar wielkoformatowy - oto przykład świetnej akcji z Berlina z kwietnia tego roku (swoją drogą, dosłownego street artu):
Action Painting wywodzi się z abstrakcjonizmu i jego najbardziej oczywistym przedstawicielem był Jackson Pollock. Kierunek ten znany też pod nazwą malarstwa gestu okres intensywnej progresji przeżywał w latach 40-50, jednak został zaadaptowany przez street art, lubujący się w działaniach spontanicznych i nieprzewidywalnych. Chlapanina abstrakcjonistów zyskała wymiar wielkoformatowy - oto przykład świetnej akcji z Berlina z kwietnia tego roku (swoją drogą, dosłownego street artu):
Holenderski artysta Henk Hofstra, malarz (co dziwne - nieświadomie mocno kiczowaty) i twórca instalacji wywołuje podobne uliczne efekty, choć eliminuje element przypadku. Za obszar swojej działalności też obrał asfalt uliczny, ale zapełnia go ściśle przemyślanymi formami:








Jeszcze inne podejście prezentuje Agathe de Bailliencourt (polecam stronę!), Paryżanka rezydująca w Berlinie. Jej uliczno-architektoniczna aktywność zaczęła się w 2006 r. od zaproszenia na Singapore Biennale, gdzie zrealizowała instalację malarską Occupation Bleue. Kolejna instalacja miała miejsce w Indonezji, a następne już w Berlinie.








Najbardziej rozpoznawalnym projektem Agathy jest No Man's Land zrealizowany w dawnej ambasadzie francuskiej w Tokio. Artystka wybrała dwa obszary dla siebie - parking przed wejściem oraz damską toaletę, która, jak sama twierdzi "jest bardzo prywatnym miejscem, gdzie sztuka zazwyczaj nie wchodzi". Poniżej kilka zdjęć i interaktywna panorama:


Polecam również wywiad z artystką, który wydał mi się bardzo ciekawy.