2010/05/20

mikrostreetart

Niniejszego posta chciałabym poświęcić bardzo ciekawemu, choć ze względu na swe rozmiary, nieco marginalnemu zjawisku ulicznemu - mianowicie minaturowym instalacjom.

Te najbardziej znane wykonuje londyński artysta o pseudonimie Slinkachu, niezwykle płodny artystycznie człowiek, którego zakres działalności postaram się jak najszerzej opisać. Muszę się przyznać, że calkowicie zauroczyła mnie jego praca, prostota i siła pomysłu. Jego miniaturowe dziełka zyskują powoli status kultowych i mają nawet swoich tropicieli. Sam autor określa je jako Little hand-painted people, left in London to fend for themselves. Są to plastikowe, maleńkie figurki ludzi, które Slinkachu wkomponowuje w rozmaite scenerie uliczne, ironicznie lub humorystycznie obrazując życie ich pełnowymiarowych odpowiedników. Slinkachu udziela się w kilku projektach artystycznych, Little People to tylko jeden z nich:













Gdyby ktoś wybierał się do Londynu i zamierzał szukać małych ludzi - poproszę o dokumentację fotograficzną!

Tu kolejny przejaw artystyczny Slinkachu - Inner City Snail czyli a slow moving street art project. Najprościej ujmując, jest to street art ślimakowy:



-------------------------------------------------------------------------------------------------

Podobny artysta to Isaac Cordal, ale swoje figurki odlewa z cementu a ich istotę określa jako rodzaj metamorfozy mieszkańca miasta, w wyniku której obywatel zespala się z miastem, stając się jego integralną częścią. ( The figurines represent a kind of metamorphosis through which human being leaves his role of citizen merging with the city and slowly becoming part of urban furniture. Then confirming its voluntary isolation/alienation from nature, hiding himself among sidewalks, streets, walls, etc. and transforming little by little the urban environment in its natural habitat.)




Polecam również vimeowy kanał Cordala, bo jest on także autorem pięknych animacji. (zwłaszcza przerażającego filmiku z grabiami zgrzytającymi po zardzewiałej płycie!).

Co do wtapiania się w przestrzeń miejską, dobrze tę ideę obrazuje teledysk Sunny Day In Glasgow:

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Sprinkle Brigade - to oryginalny projekt kilku facetów z NY o bardzo nietypowej misji. Grupa ma swoje źródło w pewnym incydencie z 2005 r., kiedy to stojąc w kinowej kolejce po bilety, zauważyli rozdeptany stolec i przykryli go popkornem. Tak narodził się kolektyw wydalinowych misjonarzy, którzy przyozdabiają napotkane psie kupy. Na początek bardzo smakowity filmik prezentujący efektywną metodę utylizacji odchodów;] :









Gorąco polecam youtubowy kanał grupy - naprawdę solidnie uśmiechnie!

***